Businessman TOday
Brexit – Zamach polityczny? By zrozumieć Brexit należy rozpatrywać go w kontekście. Najpierw nastąpiła ostra reakcja przeciwko Parlamentowi europejskiemu i jego ustawodawcom, co zostało...

Brexit – Zamach polityczny?

By zrozumieć Brexit należy rozpatrywać go w kontekście. Najpierw nastąpiła ostra reakcja przeciwko Parlamentowi europejskiemu i jego ustawodawcom, co zostało odebrane jako kompromitacja Parlamentu zjednoczonego Królestwa w kwestii zdolności uchwalania ustaw dla Wielkiej Brytanii. następnie napływ obywateli z europy Wschodniej doprowadził do poczucia utraty kontroli nad naszymi granicami, a jednocześnie wzrastająca fala uchodźców z Bliskiego Wschodu i subkontynentu również chciała uczynić Wielką Brytanię swoim miejscem docelowym. Po trzecie, wzrost poparcia dla Partii niepodległości zjednoczonego Królestwa (uKiP) z 5% w 2010 do 15% 2015 zasiał obawy o przyszłość swojej pozycji u wielu członków Partii Konserwatywnej, co doprowadziło do utworzenia istotnej eurosceptycznej frakcji w Parlamencie.

Wygrani i przegrani. zatem kto wygrywa, a kto przegrywa? Jednym ruchem Wielka Brytania usunęła się z rynku liczącego blisko 500 milionów konsumentów, a Funt Brytyjski spadł do najniższego poziomu od trzydziestu lat, co spotkało się z sugestiami ze strony niektórych komentujących, iż może on nawet osiągnąć parytet z dolarem. zatem, w krótkiej perspektywie Wielka Brytania zdecydowanie wydaje się przegrywać. Jednakże, zdewaluowany Funt powoduje obniżenie kosztów exportu, więc producenci, których głównym dochodem jest właśnie dochód z eksportu będą zwycięzcami.

■  A co z zamieszkującymi Wielką Brytanię, przybyłymi z krajów unii europejskiej? Wygląda na to, że status quo zostanie zachowane, więc będą mogli zostać, zatem wygrani.
■  Czy nastąpi, jak przewidują niektórzy, efekt domina w europie? Mało prawdopodobne, zatem wygrani.
■  Czy europa przetrwa bez Wielkiej Brytanii? Prawie na pewno, więc wygrani.

Wciąż wiele kwestii ma być rozwiązanych w pounijnej Wielkiej Brytanii i wiele pytań oraz kwestii pozostaje do rozstrzygnięcia. obserwujmy uważnie. „Historyczny moment”, „zwycięstwo”, „Katastrofa”, „zbiorowe samobójstwo na bezprecedensową skalę” to niektóre komentarze spośród wyemitowanych, kiedy świat, nie tylko europa, został ściśnięty za gardło, śledząc ten przełomowy ruch, jednak zanim zrozumie się ten rozpad, należy zadać prawdziwe pytanie: „Czym był Brexit?”

Specjaliści będą debatować przez dziesięciolecia, by dociec tej kontrowersyjnej kwestii, jako że pozostaje dalece niejasne od Pierwszego dnia, czym Brexit jest lub był. dla niewykształconych obserwatorów, jak większość biorących udział w referendum, to Wielka Brytania próbowała uwolnić się z długotrwałego związku z europą, ustanowionego w XXXX, jednakże czy to naprawdę takie proste? „Gdzie tkwią korzenie Brexitu?,” „Kto zyskał najwięcej na udanej kampanii „wyjścia?,” „dlaczego nastąpił taki brak konkretnych informacji dostępnych dla głosujących?.” Wierzymy, że odpowiedź może być dużo prostsza i bardziej wyrachowana z korzyścią dla zaangażowanych polityków.

Teoria Pierwsza: Brexit był mistrzowskim politycznym posunięciem w celu usunięcia Davida Camerona z funkcji Premiera Wielkiej Brytanii przez jego własną partię….zastanówmy się nad tym. Wszyscy poza Teresą May, najprawdopodobniej następną Premier Wielkiej Brytanii, głosowali za Brexitem – ona opowiedziała się za pozostaniem w unii, chociaż bardzo łagodnie – mając świadomość, że „wygrana” skłoni Camerona do abdykacji z jego politycznego tronu i zapewni polityczny przewrót, jakiego nie było odkąd Król Jerzy opuścił tron w imię miłości. zastanówmy się.

Teoria Druga: Brexit był genialnym manewrem biznesowym dokonanym przez potężnych magnatów medialnych, by usunąć rząd Konserwatystów od władzy? Sprowadzenie nacjonalizmu do punktu niedorzeczności poprzez opanowaną przez media taktykę strachu, by przekonać przeciętnego Brytyjczyka, że to imigranci ponoszą wszelką winę za wszystkie problemy, oraz że przywrócenie sobie na powrót Brytyjskości jest jedyną odpowiedzią, a wyjście z unii umożliwi nam ściślejszą kontrolę granic. Gdy konsekwencje głosowania za „wyjściem” dotrą do świadomości, miliony osób zaatakują rząd za to dalekie od pozytywnego położenie nowo upieczonego Brytyjczyka, w którym przyjdzie im się znaleźć. nikt nie lubi dobrych wiadomości. złe informacje oraz skandale sprzedają prasę i media. Warto zastanowić się nad tym.

Krzysztof Sadecki