


Jeszcze do niedawna zawód prawnika opierał się na czasochłonnej analizie dokumentów, przeszukiwaniu baz przepisów i przygotowywaniu powtarzalnych pism. Tymczasem dynamiczny rozwój narzędzi opartych na sztucznej inteligencji radykalnie zmienia ten obraz. Prawnicy coraz częściej stają się nie tylko ekspertami w swojej dziedzinie, ale również przewodnikami po nowej rzeczywistości, w której część ich obowiązków realizowana jest przez algorytmy.
Jedną z najciekawszych odpowiedzi na tę transformację jest koncepcja vibe-lawing – model pracy prawnika polegający na synergicznym wykorzystaniu AI w codziennej praktyce prawnej w celu odciążenia z rutynowych zadań. Jej nazwa nawiązuje do popularnego wśród programistów pojęcia „vibe-coding” – pracy w tandemie człowieka i sztucznej inteligencji. W przypadku branży prawniczej oznacza to efektywne partnerstwo
z inteligentnym narzędziem, które wspiera w żmudnych zadaniach, pozwalając skupić się na tym, co naprawdę istotne.
– Vibe-lawing to model pracy prawnika polegający na synergicznej współpracy z AI – takiej, która pozwala skupić się na tym, co w zawodzie prawnika najważniejsze: myśleniu, planowaniu i kontakcie z klientem – zauważa Jakub Olszak, ekspert ds. komunikacji
w LEOLEX AI.
Nie zastępuje, lecz wspiera
Nowe technologie nie odbierają pracy prawnikom – zmieniają tylko jej charakter. Sztuczna inteligencja nie podejmuje decyzji, nie ocenia ryzyka, nie reprezentuje klientów. Zamiast tego przejmuje obowiązki, które dotąd pochłaniały cenny czas – wyszukiwanie przepisów, przeglądanie orzeczeń, tworzenie szablonów dokumentów. To właśnie w takich obszarach AI staje się naturalnym uzupełnieniem kompetencji człowieka – nie jego substytutem. Jak zaznacza ekspert, technologia może znacząco zwiększyć skuteczność działania kancelarii, bez naruszania jej autonomii.
– AI nie istnieje bez osoby, która nim kieruje. To człowiek pozostaje decydentem – a sztuczna inteligencja pełni rolę asystenta, który wykonuje za niego pracę – dodaje Jakub Olszak.
To podejście zmienia również relacje z klientami. Zamiast skupiać się na dokumentach, prawnik zyskuje więcej przestrzeni na indywidualne podejście, rozmowę i analizę problemu. Dzięki temu jakość usług nie tylko nie spada – może wzrosnąć. – Prawo
to dziedzina, która dla wielu ludzi pozostaje trudna i niezrozumiała. Dzięki AI można zadać pytanie wprost – i otrzymać prostą, jasną odpowiedź bez konieczności kontaktu z kancelarią przy każdej drobnej wątpliwości – zaznacza ekspert LEOLEX AI.
Technologia a realia kancelarii
Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji to także wyzwania. Kancelarie, zwłaszcza większe, muszą pogodzić chęć wdrażania innowacji z wymogami ochrony danych. Wiele z nich mierzy się z lękiem przed utratą kontroli nad informacją i tempem zmian, które trudno nadążyć.
– Nagle wszyscy czują presję, żeby korzystać z AI – mimo że nie zawsze wiedzą, jak to robić dobrze i bezpiecznie – wskazuje Jakub Olszak.
LEOLEX AI, chcąc odpowiedzieć na te potrzeby, rozwija systemy typu on-premise, które działają w pełni lokalnie, bez dostępu do internetu. Takie rozwiązania pozwalają wdrożyć AI bez kompromisów w zakresie prywatności i bezpieczeństwa danych. – Tworzymy również agentów AI, którzy pracują na infrastrukturze klienta – dzięki czemu żadne dane nie opuszczają kancelarii – tłumaczy ekspert.
Prawo bliżej ludzi
Choć vibe-lawing powstał z myślą o kancelariach, jego efekty sięgają dalej – do przeciętnego obywatela. Technologia może pełnić funkcję „tłumacza prawa” – upraszczając język przepisów i wskazując realne rozwiązania. To właśnie dostępność i szybkość odpowiedzi odróżnia systemy AI od przeszukiwania forów internetowych czy samodzielnego wertowania ustaw.
– Sztuczna inteligencja działa jak tłumacz z języka prawniczego na codzienny. Nie zastępuje człowieka, ale ułatwia mu orientację w złożonym systemie – komentuje Michał Gaszewski, ekspert ds. sztucznej inteligencji i CEO LEOLEX AI.
Dzięki takim narzędziom osoba bez przygotowania prawniczego może nie tylko lepiej zrozumieć swoją sytuację, ale też podejmować bardziej świadome decyzje – mając
do dyspozycji aktualne przepisy, orzeczenia i interpretacje.
Prawnik jutra – kto to będzie?
Nowa rzeczywistość prawna wymaga nowych kompetencji. Prawnik nie musi być programistą, ale powinien rozumieć działanie narzędzi, z których korzysta. To oznacza m.in. umiejętność tworzenia odpowiednich zapytań, rozróżniania wiarygodnych wyników oraz oceny tego, co AI potrafi, a czego nie.
– W pełni wykorzysta możliwości AI ten prawnik, który potrafi zadawać trafne pytania. Czyli ten, który naprawdę zna się na swojej specjalizacji. To człowiek decyduje, jak wykorzystać odpowiedź systemu. AI może wskazać trop, ale decyzję o tym, co dalej, musi podjąć prawnik – dodaje Michał Gaszewski.
Nowa definicja relacji: prawnik i technologia
Zespół LEOLEX AI nie ukrywa, że ich ambicją jest zmiana sposobu myślenia o zawodzie prawnika. Celem nie jest cyfryzacja dla samej technologii, ale odzyskanie czasu i skupienie się na tym, co najważniejsze – relacji z klientem.
– To nasza wizja: prawnik skupiony na człowieku, a nie na dokumentach. AI odciąża go z powtarzalnych zadań, by mógł wrócić do tego, co w jego pracy naprawdę ludzkie – podsumowuje Jakub Olszak.