Businessman TOday
Stop marnowaniu polskiej żywności – rozmowa z Marcinem Bańcerowskim, właścicielem marki DiWine Stop marnowaniu polskiej żywności – rozmowa z Marcinem Bańcerowskim, właścicielem marki DiWine
W sierpniu obchodziliśmy Polski Dzień Żywności. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Państwa rozmowę z Marcinem Bańcerowskim, właścicielem marki DiWine, pomysłodawcą akcji STOP MARNOWANIU POLSKIEJ... Stop marnowaniu polskiej żywności – rozmowa z Marcinem Bańcerowskim, właścicielem marki DiWine

W sierpniu obchodziliśmy Polski Dzień Żywności. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Państwa rozmowę z Marcinem Bańcerowskim, właścicielem marki DiWine, pomysłodawcą akcji STOP MARNOWANIU POLSKIEJ ŻYWNOŚCI.

 

Jako lokalni przedsiębiorcy związani z branżą przetwórstwa owocowego, na pewno macie ogromną wiedzę na ten temat. Co chcielibyście przekazać naszym czytelnikom, żeby podkreślić znaczenie zdrowej żywności i rodzimej produkcji? 

W codziennym pędzie zapomnieliśmy, że to żywność odpowiada za nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Tzw „choroby cywilizacyjne” to nic innego jak efekt odejścia od natury w naszym żywieniu. Nasi przodkowie żywili się tym, co mieli w swoim otoczeniu. Natura tak to zaplanowała, że to, co najlepsze dla nas, jest blisko. Możliwość szerokiego dostępu do każdego produktu spowodowała, że zapomnieliśmy o tym, co mamy najlepsze – nasze rodzime produkty. Historia pokazuje, że ludzie po etapie fascynacji nowościami wracają do tego co mają w DNA. Widoczny jest trend powrotu do naturalnych i rodzimych produktów. Dziś jednak owoce i warzywa mają średnio 50% mniej wartości odżywczych w porównaniu z tymi z lat 90-tych. Czy w życiu trzeba zburzyć, żeby później odbudować? Wierzę, że nie. Wierzę, że wspólnie jako konsumenci, będziemy budowali popyt na polską zdrową żywność.

 

Polska zajmuje znaczące miejsce jako producent owoców w Europie. Czy uważacie, że jest to przede wszystkim korzyść dla naszej gospodarki i konsumentów? Czy może wiąże się to również z pewnymi wyzwaniami? 

Polska ma opinię ogrodów i sadów Europy oraz zdrowych owoców i warzyw. Ta opinie wynika z tego, że relatywnie długo w Polsce dominowało tradycyjne rolnictwo. To szybko się zmienia i niestety zdrowej żywności jest coraz mniej, na co wskazują badania. Jako producent surowca, zbudowaliśmy sobie bardzo mało produktów, które są polskimi lub światowymi markami. W konsekwencji jesteśmy uzależnieni od globalnych odbiorców, którzy regulują rynek. W ostatnim czasie dołączyło zagrożenie zza wschodniej granicy, gdzie surowiec jest tańszy i z dużym prawdopodobieństwem będzie on bardzo konkurencyjny dla naszych owoców i warzyw. 

Konsumenci mają szeroki dostęp do rodzimych owoców i warzyw, jednak nadal więcej wybierają produktów importowanych niż rodzimych. Wynika to z aspektów społeczno-kulturowych oraz z cen produktów. Długie łańcuchy dostaw oraz mała dostępność produktów poza okresem zbiorów mają na to znaczący wpływ. Dziś stoimy przed wieloma wyzwaniami. Potrzebujemy znaleźć rozwiązania na skrócenie łańcuchów dostaw, promocję rodzimych owoców i warzyw oraz uruchomienia lokalnego przetwórstwa. 

 

Z jednej strony jesteśmy czołowym producentem owoców, a z drugiej wiele polskich owoców niestety się marnuje. Jakie, Państwa zdaniem, są główne przyczyny tego zjawiska? Czy istnieją pewne niedociągnięcia w łańcuchu dostaw czy może inne czynniki wpływają na ten problem? 

Okres zbiorów jest krótki i trwa dla każdego owocu od 2 do 6 tygodni. W latach 90-tych i wcześniej w Polsce były lokalne gorzelnie, winiarnie i przetwórnie. Po okresie transformacji wiele z tych zakładów zostało zamkniętych. Na rynku pojawiły się globalne marki, które miały nowy ciekawszy produkt wybierany przez konsumenta. Dziś brakuje tych lokalnych przetwórni. Duże firmy nie są w stanie przetworzyć lub przetrzymać całości rodzimej produkcji owoców. Jako marka przetwarzająca polskie owoce i wspierająca rolników uważamy, że konieczne jest odbudowanie lokalnych przetwórni, promocja rodzimych produktów i edukacja konsumencka.    

Walka z marnowaniem żywności to istotne wyzwanie. Czy macie konkretny pomysł na to, jak moglibyśmy skutecznie zmniejszyć ilość marnowanych polskich owoców? Czy może Wasza firma wprowadza innowacyjne rozwiązania w tym obszarze? 

Jednym z celów wpisanych do misji naszej marki jest wsparcie przetwórstwa i przeciwdziałanie marnowaniu owoców. Rozwiązaniem na obecny problem jest lokalne przetwórstwo i budowanie marek rodzimych produktów. W naszym przypadku jest to wino, którego popularność w Polsce rośnie. Jest to też atrakcyjny produkt eksportowy, na który mamy duży globalny rynek. Polacy podróżując po świecie często opowiadają, jak w krajach południowych odwiedzają winiarnie, gdzie poza trunkiem nabywają lokalne produkty. To samo możemy zrobić w Polsce, produkując smaczne wina owocowe i dołączając rodzime produkty. Nasza firma prowadzi szeroką edukację wśród rolników, chcemy uruchomić sieć lokalnych winiarni, gdzie owoce prosto z pola będą trafiały na przetwórstwo. 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Patrycja